Recenzje

"Polska Nostalgia vol. 2. Sentymentalne Piosenki Raz Jeszcze, Choć Nie Wszystkie Do Tańca" reklamowana jest jako doskonały prezent na Dzień Kobiet. W sumie byłby to całkiem niezły pomysł, gdyby nie fakt, że płyta ukazała się już po tym święcie.

"Polska Nostalgia vol. 2" pojawiła się niewiele ponad miesiąc po premierze pierwszej części nowej serii wydawniczej Polskiego Radia, które doskonale kontynuuje swoją misyjną działalność, celebrując 90-lecie powstania tej zacnej instytucji. 

Tym razem dostajemy aż 18 cyfrowo poprawionych numerów z lat 1961-1975. Na krążku, w przeważającej większości, ponadczasowe kawałki wykonywane są przede wszystkim przez kobiety, co w dzisiejszym świecie parytetów jawi mi się jako dyskryminacja płci brzydszej. To oczywiście żart. Wśród wokalistek znajdziemy takie gwiazdy jak: Rena Rolska, Ludmiła Jakubczak, Maria Koterbska, Violetta Villas, Sława Przybylska, Danuta Rinn oraz kilka mniej znanych lub niemal zapomnianych piosenkarek, o których obecnie możemy usłyszeć jedynie oglądając "Jaka To Melodia" czy też słuchając właśnie Polskiego Radia: Krystyna Konarska, Wanda Warska, Teresa Tutinas, Regina Bielska i Stenia Kozłowska. Panów za to reprezentują: Witold Antkowiak, Andrzej Dąbrowski i Jerzy Połomski. 

Największym przebojem w tym zestawie jest bez wątpienia utwór "Augustowskie Noce" Koterbskiej, wielokrotnie coverowany przez jej młodszych kolegów, choćby Lady Pank i Czarno - Czarnych. Nie da się jednak ukryć, że mają się one nijak do oryginału. Muszę przyznać, że zupełnie nie rozumiem podtytułu albumu, sugerującego, że piosenki nie są do tańca. Wszystkie te kompozycje są tak napisane, że pomimo niekiedy smutnej tematyki, nogi same zaczynają pląsać. To są wbrew pozorom bardzo pozytywne nuty, które nawet teraz po wielu latach wciąż brzmią zupełnie przyzwoicie, a teksty szybko zapadają w pamięć i nie chcą z niej ulecieć. Tak jest zwłaszcza w przypadku: "Przyjdzie Na To Czas", Żyje Się Tylko Raz" i "Jesteś Jak Wesoły Obłok". 

Nie mam wątpliwości, że "Polska Nostalgia vol. 2" trafi nie tylko do starszego pokolenia, ale również do młodszych melomanów i to niekoniecznie podczas prywatek w stylu retro. A wracając jeszcze do pomysłu na prezent z okazji Dnia Kobiet, to myślę, że spokojnie można podarować babci, mamie lub cioci ten album, jako uzupełnienie goździka czy tulipana wręczonego 8 marca.